środa, 28 listopada 2012

Od Aoi - Początek tańca ze śmiercią...

Wybiła północ... Rozległ się potężny dźwięk starych dzwonów , który rozniósł się po całej okolicy. Czarne jak śmierć ptaki , wydobyły z siebie przeraźliwe odgłosy... Usłyszeć można było werkole , które ruszyły na swoje polowanie...

Otworzyłam szeroko swe oczy , spoglądając w ciemne niebo... Leżałam na czymś mokrym... Na czymś co cuchnęło i było brudne. O moje ciało odbijały się resztki starych , zniszczałych lalek. Poruszyłam palcami i powstałam z czarnej mazi. Ciecz zakryła mnie aż do piersi. Rozglądałam się po okolicy lecz prócz ciemna nic nie widziałam....

Zaczęłam iść przed siebie , przez podmokłym terenie. Usłyszałam kroki , a raczej biegi czteronożnych stworzeń , które były na brzegu. Ich przeraźliwy jazgot był nie do zniesienia... Zaczęło padać... Z góry jednak nie kapał deszcz , który pamiętam z Tamtego Świata... Ów deszcz był czarny i pełen smutku , a niektóre krople nawet były w kolorze czerwieni jak by z góry spadały krople krwi poległych...

Zatrzymałam się i spojrzałam w górę... Jedyne co mnie trzymało na duchu było to uczucie przez , które obudziłam się jako żywa lalka... Miłość... Kocham ludzi... Kocham ich wszystkich jednakże porzucona zostałam na świat ten , który zwie się Śmietnik...

Tajemnicze oczy można było dostrzec w cieniu uschłych drzew... Przeraźliwe jęki i skowyty usłyszeć się dało , a wielkie , czarne cienie szybowały po czarnym niebie... Gra rozpoczęta... Kto przetrwa , a kto zgnije na Śmietniku? Nie wie nikt... bo wszystko może się wydarzyć...

--------------------

Wszystko to widziała ze swej kuli Annabeth "Niezapomniana". Trzymając lalkę w rękach spoglądała na swój świat... na Śmietnik , który nazywała Domem. Uśmiechała się jednak nie był to uśmiech przyjazny lecz złośliwy i chłodny.

Swoimi palcami przejechała po włosach lalki , aż do jej szyi. Nadal uśmiechając się powoli jednak mściwie "skręciła" lalce kark. Głowa odpadła i spadła na podłogę , a Annabeth zmiażdżyła ją i wrzuciła resztki lalki do kuli , która jak płynne zwierciadło pochłonęła lalkę.
- Tańczcie moje marionetki! Tańczcie ze Śmiercią! - zaśmiała się Annabeth i w tym samym momęcie po całym Śmietniku rozniósł się przeraźliwy śmiech samej Śmierci...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz